Trener Romy Eusebio Di Francesco nie mógł być szczególnie zadowolony po przegranej 1:4 w pierwszym meczu z Barceloną w 1/4 finału Ligi Mistrzów. Powiedział, że Katalończycy są wystarczająco silną drużyną, która nie potrzebuje dodatkowej pomocy, aby wygrać. Trener uważa, że u200bu200brywal otrzymał pomoc zarówno od sędziego, który nie strzelił rzutu karnego dla swojej drużyny, jak i swoich własnych zawodników, którzy strzelili dwa gole i popełnili proste błędy.
- Barcelona to bardzo silny zespół, który nie potrzebuje dodatkowej pomocy. Tego wieczoru otrzymali pomoc od nas i sędziego. Zagraliśmy dziś dobry mecz według kursów piłkarskich, ale popełniliśmy kilka poważnych błędów i nie możemy szukać poczucia winy gdzie indziej. Nie mogę narzekać na wściekłość i postać, bo udało nam się odnaleźć siebie, mimo że przegraliśmy 0:3. Chciałem zobaczyć większą równowagę w naszej grze, bo w starciu trwającym 180 minut ważne było, żeby być bliskorywalizować. Wynik jest bardzo nieprzyjemny, biorąc pod uwagę naszą grę i klasę przeciwnika. Czasami byliśmy zbyt powolni i zbyt naiwni. Podeszliśmy do gry dobrze, ale musieliśmy być bardziej precyzyjni w naszych działaniach w określonych sytuacjach! - powiedział Di Francesco.
Przeczytaj wszystkie
Piłka nożna Opinie i porady