
Perez skrytykował Magnussena po poważnym wypadku w Monte Carlo.
Kierowca Red Bulla Sergio Perez nie zgodził się z kolegą z Haas, Kevinem Magnussenem, który uznał Meksykanina za odpowiedzialnego za poważny wypadek na pierwszym okrążeniu Grand Prix Monako.
Jeśli widziałeś mój samochód na pokładzie, samochód Kevina w żadnym momencie nie był nawet blisko mnie. I widać, że mur jest coraz bliżej. Jeśli nadal będę wciskać gaz do podłogi, wynik będzie tylko jeden – albo kontakt z samochodem, albo z barierkami.
Na dwa samochody po prostu nie było miejsca. W pewnym momencie musiał zdać sobie sprawę, że będę w tym miejscu. Często, jeśli jesteś w tyle, musisz po prostu zrozumieć, że nadszedł czas na odwrót` – powiedział Cheko.
Perez wyraził także zdziwienie, że stewardzi nie zrecenzowali odcinka:
Jestem bardzo zaskoczony, bo zniszczenia były tak rozległe i niebezpieczne. Szczerze mówiąc, jestem bardzo zaskoczony, naprawdę zaskoczony. Rozumiem – to jest pierwsze okrążenie, pozwólmy im się ścigać. Ale myślę, że to bardziej niebezpieczna akrobacja: dodajesz gazu do podłogi, wiedząc, że w pewnym momencie nawiążesz kontakt. Uważam to za niebezpieczną akrobację.
Sergio Perez: Jestem zaskoczony, że niebezpieczne akrobacje Magnussena nie zostały zbadane. Kevin powinien był się wycofać. Prognozy piłkarskie - więcej szczegółów i informacji: Prognozy piłkarskie
Przeczytaj wszystkie
Piłka nożna Opinie i porady